Nie chcę ryzykować swoim zdrowiem,gdyż moja odporność i tak nie jest rewelacyjna. Zresztą już jestem przeziębiona. Na post powrócę gdy wszystko powróci do normy.
Dbajcie kochani o siebie.
Tymczasem zdradzam Wam mój ulubiony przepis na fasolkę szparagową. Jadam ją często,nie tylko gdy jest na nią sezon. Zawsze mrożę jej duże ilości. Lekka kolacja czy obiad gotowy.
Składniki:
- ok 400 g fasolki szparagowej
- ok 250 g pieczarek
- mała czerwona cebula
- kawałek pora
- 1 łyżka sezamu
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól,pieprz
Fasolkę szparagową ugotować w osolonej wodzie.
Na maśle klarowanym podsmażyć cebulę pokrojoną w kostkę oraz por w krążki.
Dodać oczyszczone i pokrojone pieczarki,dusić ok 10 min. Pod koniec doprawić solą,pieprzem,dodać odsączoną fasolkę. Wymieszać delikatnie, ewentualnie doprawić jeszcze do smaku. Posypać sezamem.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz