Dziś proponuję Wam coś na ostatnią chwilę. Pyszna, miękka i wspaniale pachnąca krajanka piernikowa. Długo szukałam idealnego przepisu, czegoś co będzie smakować jak krajanka odpustowa, którą kupowałam jak byłam dzieckiem. Trochę tych przepisów przerobiłam ,aż trafiłam na tą 😍 jest dla mnie idealna bo przypomina mi dzieciństwo,odpust w moim kościele...
Przepis pochodzi z tej strony i nic w nim nie zmieniłam https://skutecznie.tv/2015/11/prosta-krajanka-piernikowa/
Wiecie ostatnio spotyka mnie lekki zawód bo widzę jak inni blogerzy kradną przepisy...nie byłoby by w tym nic dziwnego bo i u mnie jak dziś pojawiają się przepisy innych....
Przepisy są po to by z nich korzystać,inspirować się,ale należy też dodać stronę z której przepis pochodzi...
Bardzo niefajnie gdy widzisz jak ktoś udostępnia Twój rodzinny przepis czy Twój pomysł i nie wspomni kto go zainspirował....
Idą święta więc przebaczam,ale czasami brak sił.
Składniki:
- 550 g mąki pszennej
- 200 g mąki żytniej pełnoziarnistej do wypieku chleba
- 200 g cukru
- 300 g miodu płynnego
- 1/2 szklanki wody
- 1 1/2 szklanki mleka
- 3 łyżki masła
- 3 łyżki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/3 łyżeczki soli
Lukier:
- 150 g cukru pudru
- ok 5 łyżek gorącej wody
- parę kropel olejku migdałowego
Połowę cukru wsypać do garnka i karmelizować na brązowo. Cukier ma się topić na małym ogniu na ciemny,mocny karmel. Może lekko dymić.
Gdy cukier się skarmelizuje zalać go wodą, trzeba robić to ostrożnie bo będzie pryskać...najlepiej robić to w wysokim garnku a wodę wlewać powoli,lać po ściance garnka. Następnie dodać miód, resztę cukru oraz mleko. Wymieszać i zagotować - karmel z dna musi się rozpuścić.
Następnie do ciepłej masy dodać masło oraz przyprawę do piernika, odstawiam,aż masło się rozpuści.
Do misy robota wsypuję obie mąki ,sodę i sól- wymieszać dokładnie. Można zrobić to niskich obrotach robotem.
Następnie wlewam bardzo ciepłe mleko z dodatkami i wyrabiam na ciasto.
Wyrobione ciasto jest miękkie, dość sztywne i nie lepi się mocno do dłoni.
Przykryć gotowe ciasto by nie obsychało i odstawić na 3 godziny bądź na całą noc.
Gotowe ciasto przełożyć na stolnicę obsypaną mąką . Podzielić na kilka części ,z każdej formować podłużne wałeczki i kroić na mniejsze kawałki. Coś jak na kopytka. Nie trzeba się przejmować równą wielkością .
Pierniczki położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia , zachować niewielkie odstępy i piec 20 min w 170 st. C. Zbyt długo pieczone będą twarde.
Gdy ostygną polać lukrem, zostawić do wyschnięcia i schować,najlepiej gdzieś gdzie my sami nie znajdziemy 😂🤣