Przyszedł czas by skorzystać z najlepszego przepisu na bułeczki.Mąż niespodziewanie wrócił a w domu nie było pieczywa.Musiałam ratować sytuację by rano zrobić jakieś dobre śniadanie bez wyjeżdżania do sklepu.Dlaczego ten przepis jest taki rewelacyjny? Ciasto wyrabiamy wieczorem,przykrywamy i wstawiamy do lodówki na noc. Rano cichutko wstajemy,formujemy bułeczki,pieczemy no i mamy pyszne,chrupiące i bardzo świeże pieczywo.Tym razem troszeczkę się pobawiłam z formowaniem i wyszły takie bardziej kajzerki...Przepis oczywiście bardzo popularny,ale grzechem byłoby nie korzystać z niego i nie zamieścić.
Składniki na 10-12 bułeczek:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru
- 25-30 g świeżych drożdży(ew ok 12-15 g w proszku)
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki wody
- 1/3 szklanki oleju roślinnego
- 1 łyżeczka soli
Świeże drożdże rozkruszyć i zasypać cukrem,dodać 2 łyżki mąki pszennej i lekko podgrzane mleko.Odstawić na krótką chwilę.Do mąki dać sól,wlać letnią wodę,olej oraz wcześniej przygotowane drożdże.Połączyć składniki i wyrabiać ok 5 min,aż ciasto będzie odchodziło od miski.Kulę ciasta włożyć do lekko naoliwionej miski,wstawić na noc do lodówki,przykryć.
Rano wyrośniętą kulę ciasta wyłożyć na blat i podzielić na 10 lub 12 części.Formować bułeczki wg uznania.Jeśli chcecie by wyszły Wam takie kajzerki jak mi wystarczy z każdej części uformować wałeczek- biorąc oba końce luźno zawiązać na środku,następnie dwa końce przeplatać przez środek- jeden koniec włożyć od góry,drugi od dołu.
Bułeczki ułożyć na blasze,przykryć lnianą ściereczką i zostawić na ok 20 min do wyrośnięcie.Posmarować roztrzepanym jajkiem lub białkiem z mlekiem,posypać słonecznikiem,makiem,sezamem lub czarnuszką.Piec ok 25-30 min w 200stC.
Jeśli z jakiś względów nie tolerujecie mleka lub okaże się,że brak go w domu nie martwcie się.Wczoraj gdy okazało się,że nie mam pieczywa wiedziałam,że będą bułeczki na śniadanie.Zawsze mam drożdże w proszku na wszelki wypadek.Poleciałam do kuchni przygotować ciasto a tu znowu niespodzianka...brak mleka...cóż...przegotowaną letnią wodę zawsze mieć będziemy.
A ja nie znałam dotąd tego przepisu! Śliczne Ci wyszły te bułeczki
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miły komentarz :} Zachęcam więc do upieczenia bułeczek,z pewnością nie pożałujesz
UsuńCzy po wyjęciu z lodówki trzeba czekać czy można od razu dzielić i formować? :)
OdpowiedzUsuńmożna od razu dzielić i formować...po uformowaniu musimy odczekać ok 20 min by wyrosły
Usuńbardzo mądra decyzja o zamieszczeniu przepisu są super dzisiaj wieczorem zarabiam ciasto nigdy takich nie robiłam nie wiem czy potrafię je tak ładnie pozaplatać ale moje dzieciaki zjedzą też nie równo zaplecione.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że przepis się podoba.Zaplatanie tylko wydaje się trudne,w rzeczywistości to łatwe.Można też uformować zwykłe,okrągłe bułeczki.Proszę pochwalić się zdjęciem bułeczek,będzie mi bardzo miło
Usuń