Upiekłam dla męża,niech chociaż On ma coś z życia.
Składniki:
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka oleju
- 1 szklanka oranżady bądź wody mineralnej gazowanej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 1/2 szklanki mąki
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki mąki
Przesianą mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i stopniowo dodawać do masy jajecznej, na przemian mąka i olej z wodą. Wymieszać dokładnie na jednolitą masę.
Ciasto podzielić na 2 równe części. Do jednej dodać kakao,do drugiej mąkę - wymieszać dokładnie.
Do natłuszczonej tortownicy wlać na środek 2 łyżki białego ciasta,na białe ciasto ( również środek) wlać 2 łyżki ciemnego ciasta i tak na przemian,aż skończy się ciasto,pamiętając,że należy wlewać je na środek.
Piec ok 50-60 min w 190 st- 200 st C.
Pieczemy do suchego patyczka. Nie otwieramy piekarnika w trakcie,dopiero 5 minut przed końcem sprawdzamy patyczkiem - jeśli jest suche to dobrze,jeśli nie - dalej pieczemy i sprawdzamy ponownie za kolejne 5 minut.
Upieczone i wystudzone ciasto można polać polewą czekoladową bądź posypać cukrem pudrem. Kroić dopiero jak ostygnie.
U mnie na górze są jeszcze wiśnie. Posypałam je dobrze odsączone. Nie jest ich dużo, chciałam się pozbyć słoiczka,który stał w lodówce.
Parę razy zrobiłam w domu to ciasto w ramach wykonania czegoś słodkiego "na szybko". Przestałam, gdy nie wiedzieć czemu chyba ze 2 razy pod rząd wyszedł mi zakalec, mimo, że wszystko robiłam w ten sam sposób :C A obecnie... cóż, nawet nie mam jak piec.
OdpowiedzUsuńNo fakt,czasami się zdarza,że ciasto Nam nie wychodzi....nie wynika to z przepisu ....winowajcą może być piekarnik - wtedy musimy ciasto trzymać dużo dłużej,czasami ot tak po prostu nie mamy dnia do takich wypieków...nie ma się co zniechęcać niepowodzeniem tylko iść do przodu :} dziękuję za komentarz i pozdrawiam :}
UsuńSwietny przepis :)
OdpowiedzUsuń